
Piwo wędzone to takie w którym część (czasem nie część, ale 100%) zasypu stanowi słód wędzony dymem z drewna bukowego.Styl wywodzi się jak wspomniałem z Niemiec , a konkretnie z miasta Bamberg w regionie Frankonii w Bawarii
![]() |
Pełny skład |
A teraz wracajmy do Dymów. Etykieta prezentuje się super. Pełen skład, styl i jego pochodzenie i kilka słów od chłopaków z Pinty( których zapomniałem uwiecznić na zdjęciu:)). Ogólnie rzecz biorąc wszystkie etykiety z tego browaru mi pasują ,mają swój rozpoznawalny styl którego nie da się pomylić z innym piwem. Kapsel dedykowany .
Po otwarciu kapsla na pierwszy plan wychodzi słodowość. Po przelaniu do szkła wyczuwalna jest delikatna wędzonka kojarząca się z wędzonym boczkiem. W tle nuty karmelowe ale znikome. Po ogrzaniu piwo się nam otwiera i wędzonka wychodzi całkiem okazale . Po spróbowaniu chce się wziąć kolejnego łyka;) Przy Chimay Bleue pisałem , że piwo może być nie wypijalne dla zwykłego konsumenta piwa ,lecz w przypadku rauchmarzena może doznać szoku. Dla przeciętnego kowalskiego jedyne racjonalne połączenie piwo + wędzonka to jasny lager i kiełbasa z grilla:)

A teraz konkrety:
Alk.5,0% Ekstrakt: 13,1 blg
Nasycenie : Średnie
Kolor: brunatny wchodzący w brąz.Piana: przy agresywnym nalewaniu tworzy się obfita lecz szybko dziurawi i opada, aczkolwiek pozostaje do końca.
Zapach: lekko słodowy ,lecz przede wszystkim smakowita wędzonka :)
Smak: słodowy , wędzonka nie daje o sobie zapomnieć przy każdym łyku i jest to przyjemne, goryczka niska (22 IBU)
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz