niedziela, 14 grudnia 2014

Mort Subite Gueuze Lambic z browaru Mort Subite











Dziś belgijskie piwo o bardzo pozytywnej nazwie - "Nagła Śmierć". Zapraszam do czytania.



Mort Subite Gueuze to lambic czyli piwo fermentacji spontanicznej. Gueuze powstaję poprzez zmieszanie lambica 3 letniego i rocznego. Można spotkać także wersje Oude Gueuze czyli robione jak dawniej tzn bez dosładzania. Obecnie piwo jest dosładzane aby nie było zbyt kwaśne. Często robione jest to aspartanem...



Jak wspominałem Mort Subite oznacza Nagła Śmierć, ale bez obaw. Nie chodzi tu o smak piwa:)
Nazwa pochodzi od piwiarni w Brukseli a z kolei ta nazwę zawdzięcza grze w kości. W tej odmianie gry osoba która wypadała z rozgrywki została nazywana  jako "martwa". Ostatnia partia gry była często rozgrywana w pośpiechu, stąd własnie wzięła się nazwa nagła śmierć. W 1970 roku browar kupił ten pub i nadał swoim piwom jego nazwę. Tyle jeśli chodzi o historie:)



Piwo kupiłem w małej butelce 250ml. Można dostać także w butelkach jak się nie mylę, 375ml. Na kontretykiecie informacje po belgijski i niderlandzku. Na froncie napisane "original", więc może nie dosładzane. Do tego firmowy kapsel.




Zaczynamy. Pierwsze co poczułem z butelki to zapach drożdży. Ostatnio zbierałem gęstwę drożdżową z mojego piwa i tak własnie to pachnie. Ze szkła też to czuć, do tego owoce, głownie kojarzące mi się z jabłkami. Trochę przypomina mi taniego szampana albo domowe wino. W smaku także szampańskie, winne. Słodkie ale kwaskowość też jest wyczuwalna. Naprawdę bardzo ciekawe piwo, nie tuzinkowe. Polecam!






A teraz konkrety
Alkohol: 4,5% vol.
Nasycenie: średnie
Piana: szybko znika do kożucha na powierzchni piwa
Kolor: bursztynowy, klarowne
Zapach: drożdże, nuty winno szampańskie, kwaśne owoce
Smak: najpierw słodkie, później kwaskowate, ta kwaśność utrzymuje się na podniebieniu, także winne. Piwo jest orzeźwiające.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz