Cześć! Dziś jak obiecałem porterów ciąg dalszy. Pozycja nr. 2 to porter łódzki.
Co ciekawe dostępny tylko w puszce. Jest to najlepszy wyrób z browarów łódzkich, resztę portfolio stanowią piwa produkowane dla marketów.
Mimo to porter nie jest tak dobrze dostępny. Ja swojego kupiłem w promocji sezonowej w Aldi za zabójczą cenę 3,33zł ;)
Puszka wbrew pozorom nie jest złym opakowaniem dla piwa. Nie przepuszcza światła w 100%, w przeciwieństwie do butelki. I nie jest prawdą to, że piwo z puszki będzie czuć aluminium. Puszka jest od środka pokryta lakierem, także piwo nie ma styczności z aluminium. Ewentualny metaliczny posmak lub zapach jest winą browaru i jego wadliwej instalacji. Pisałem o tym przy porterze z Żywca.
Interesuje mnie tylko jak puszka wytrzymała by próbę czasu związana z leżakowaniem. Choć w sumie wytrzymać by na pewno wytrzymała, tylko jaki miało by to wpływ na piwo.
Puszka naszego porteru rzeczywiście przypomina wyrób dla marketu. Czcionka którą pisana jest nazwa jakaś taka cyrkowa. Kilka słów o tradycji i recepturze.
Otwierajmy. I pierwsze co atakuje nas syk piany, która zachowuje się jak na Coli. Pieni się, syczy i znika do zera. W aromacie suszone śliwki, słodycz i alkohol. Ten ostatni bardzo wyraźny co daje nam zapach podobny do wiśni w czekoladzie z alkoholem. W smaku słodycz i piekący alkohol. Co daje nam również te wiśnie w czekoladzie. Piwo baaardzo nie ułożone, chyba jeden z gorszych jak nie najgorszy porter z jakim miałem do czynienia. Na forach internetowych wyczytałem, że forma tego porteru jest bardzo zmienna. Są warki bardzo ułożone i po prostu świetne i są te gorsze, np. portery z Aldi.
Jutro dalszy ciąg tygodnia Porteru.
Otwierajmy. I pierwsze co atakuje nas syk piany, która zachowuje się jak na Coli. Pieni się, syczy i znika do zera. W aromacie suszone śliwki, słodycz i alkohol. Ten ostatni bardzo wyraźny co daje nam zapach podobny do wiśni w czekoladzie z alkoholem. W smaku słodycz i piekący alkohol. Co daje nam również te wiśnie w czekoladzie. Piwo baaardzo nie ułożone, chyba jeden z gorszych jak nie najgorszy porter z jakim miałem do czynienia. Na forach internetowych wyczytałem, że forma tego porteru jest bardzo zmienna. Są warki bardzo ułożone i po prostu świetne i są te gorsze, np. portery z Aldi.
Jutro dalszy ciąg tygodnia Porteru.
A teraz konkrety:
Ekstrakt 22% wag Alk. 9,5% obj.
Kolor: czarny
Nasycenie: Za wysokie
Piana: jak na coli, znika do zera w kilka sekund
Zapach: słodycz, suszone owoce, alkohol
Smak: Piekąca alkoholowa goryczka kontrowana słodyczą, lekki posmak kawy. Głownie króluje tu alkohol
Do następnego!
Ekstrakt 22% wag Alk. 9,5% obj.
Kolor: czarny
Nasycenie: Za wysokie
Piana: jak na coli, znika do zera w kilka sekund
Zapach: słodycz, suszone owoce, alkohol
Smak: Piekąca alkoholowa goryczka kontrowana słodyczą, lekki posmak kawy. Głownie króluje tu alkohol
Do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz