niedziela, 7 września 2014

Chimay bleue z Notre-Dame de Scourmont

Dedykowany kapsel


Cześć! Dziś pierwsza recenzja na tym blogu:) A więc na pierwszy ogień idzie Chimay bleue czyli niebieski.
Piwo z Belgi z miasta Chimay, warzone przez opactwo trapistów. Piwo jest mocne , posiada 19,6 ektraktu z którego uzyskiwane jest 9 % alk. Refermentowane w butelce. Mój egzemplarz  to rocznik 2014 . Można je śmiało leżakować w piwniczce .


Butelka 0,33 l 
Butelka 0,33 l w zupełności wystarcza . Piwo jest wymagające i treściwe . Dla przeciętnego piwosza może być absolutnie nie do wypicia. Druga sprawa to piwo na pewno nie jest piwem na lato , degustowałem je w temp. około 26 stopni i rozgrzało mnie tak ,że po czole zaczął sączyć się pot. Na zimę gdy wieczory robią się długie takie piwo po powrocie do domu na pewno fajnie nas rozgrzeje.

 

A teraz konkrety:
Kolor : bardzo ciemny ,brunatny, pod słońce wpada w  rubin
Piana : drobna , szybko opada do małego korzucha co przytym alkoholu jest zrozumiałe
Zapach :pierwsze co poczułem to czekolada lecz tylko przez moment, zioła ,aroamty owocowe , lekki alkohol
Smak : wytrawny, lekko karmelowy , nuty winne, alkohol wyczuwalny ale delikatnie(na pewno nie powiedziałbym ,że to 9%.Goryczka alkoholowa lecz nie duża.





Polecam to piwo wszystkim ,którzy chcą poczuć coś ciekawego w piwie :)




Do następnego ! 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz