sobota, 13 września 2014

Ju-Rajska Pomarańcza z Browaru na Jurze

Cześć! Dziś na tapecie dowód na to ,że piwna rewolucja trafiła do Zawiercia. Ju-Rajska Pomarańcza to piwo pszeniczne z chmielami amerykańskimi jakimi są Citra i Amarillo plus do tego nasza Marynka;)
Ale to jeszcze nie wszystko! W składzie znajdziemy skórke świeżej pomarańczy, 3 % naturalnego miodu, naturalne olejek pomarańczowy , 7,5 % syropu malinowego i kwasek cytrynowy. Niezły miks co? :)
Myśle , że wpływ na browar Na Jurze mają chłopcy z Pinty którzy od 2011 r. warzą tam swoje rewolucyjne piwa. W każdym razie wychodzi to na plus. Amerykańska Pszenica z Zawiercia  to świetne piwo ale nie o tym dziś.
Teraz opakowanie. No pewnie nie jeden samiec alfa nie zamówi tego piwa w knajpie bądz nie kupi w sklepie .Etykieta jest zajebiście różowa:) Sam gdy wszedłem do mojego sklepu w którym zaopatruje się w piwa , pierwsza rzuciła mi się w oczy ta etykieta. Pomimo koloru , projekt etykiety jest świetny . Wcześniejsze etykiety z Zawiercia mnie osobiscie odstraszały, były jakieś posępne. Tutaj znajdujemy pełen skład ,temperatura serwowania , kilka słów od browaru. I super znaczek "Nigdy nie jeżdże po alkoholu".
Jest jeszcze taka ciekawostka z internetów, piwo ma dwie etykiety . Jedna widoczna na zdjęciach a druga jest pomarańczowa. Podobno było to tak : właścicielka chciała róż a jej córka pomarańczowa. Nie mogły dojść do porozumienia więc zdecydowały się na obie kolorystki;)

                                                         


                                                                                                       

No to otwieramy . Z butelki atakuje nas amerykański duet Amarillo&Citra czyli słodkie owoce , troche żywicy.Przelewamy . Ze  szkła czuć więcej słodyczy . W smaku dla mnie za słodkie i to stanowczo.Syrop malinowy jest bardzo wyczuwalny. Natomiast uważam ,że dla amatorów owocowych Corneliusów to naprawde ciekawa alternatywa . Jest to piwo dla ludzi którzy nie przepadają za piwem i zamawiają w knajpie piwo z sokiem albo własnie te Corneliusy.
Jeszcze jedna informacja, mianowicie dziś wystąpiło moje nowe szkło "prawie jak TEKU" :)


A teraz konkret:
Alk. 4,7% Ekstrakt 16,5 blg ( takie proprcje dają dużo słodyczy)
Nasycenia: niskie ,spodziewałem się większego.
Kolor : Taki czerwony grejpfrut, mętne
Zapach: mango słodkie owoce, żywiczne nuty
Piana :  Słaba, ładnie  wygląda tylko chwilkę , niska  i szybko znika
Smak: ledwie wyczuwalna kwasność która zostaje szybko przykryta słodyczą malin , przypomina mi smak wody z syropem malinowym. Słodycz zostaje na ustach , zdecydowanie nie dla mnie.









Do następnego!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz