poniedziałek, 24 listopada 2014

Kentauros z browaru Olimp ( browar Zodiak)










Cześć! Dziś pierwsze na blogu piwo z browaru Olimp. Padło na Kentaurosa.

Ekipa browaru postanowiła nazywać piwa postaciami z mitologi greckiej, był już Hades i Zeus, Hera i Afrodyta. Z tych mniej znanych ( przynajmniej mi ) Charon czyli pumpkin ale bez dyni tylko z jej pestkami i Nyks.
Fajna koncepcja tylko co jak zabraknie im postaci?:)
Piłem kilka ich piw, i z tego co pamiętam to Hades zrobił na mnie najlepsze wrażenie. Jest to Russian Imperial Stout z dodatkiem ostrych papryczek.Ostatnio wyszła limitowana wersja tego piwa, o nazwie Hades Gone Wild. Jest to ten sam RIS z tym, że leżakowany 9 miesiecy w beczce po winie i przeżarte dodatkowo przez dzikie drożdże znajdujące się w beczce. Natomiast Prometeusz czy Polish IPA było tragicznie słabe.




Kentaurosa też w sumie nie znałem. Patrząc na etykietę pomyślałbym, że to centaur. I byłbym blisko.
Kentauros to w mitologi greckiej przodek centaurów.




Piwo to podwójny weizenbock. Czyli mocny koźlak pszeniczny. W składzie znajdziemy oprócz słodów suchy ekstrakt słodowy. Użyty pewnie dla podbicia ekstraktu.
Opakowanie jest fajnie, podoba mi się. Jest tylko jedna sprawą. Olimp zmienił butelki z Euro na Vichy, a etykiety są przeznaczone dla tych pierwszych przez co etykieta nachodzi na siebie zakrywając skład. No nie ładnie. Po za tą wpadką jest wszystko na miejscu.


Otwierajmy.
I czujemy nuty słodowe bardzo wyraźne, trochę suszone owoce. Jest taki aromat którego nie mogę określić, trochę jakby piwa domowego. Może to przez ten ekstrakt słodowy. Piwo jest czarne. W smaku rzuca się alkohol, jest jednak pełne i treściwe. Trochę przypomina momentami porter bałtycki. Taki nie doleżakowany jak to była w przypadku Komesa na blogu. Ogólnie piwo niezłe ale bez fajerwerków. Ale polecam wszystkim browar Olimp i ich panteon:)





A teraz konkrety:
Ekstrakt 18% wag, Alk 7,5% obj. 28 IBU
Kolor: Czarny , pod światło rubinowy
Nasycenie: Niskie
Piana: Ładna, oblepia szkło
Zapach: Słodowy, trochę suszonych owoców, alkoholowy
Smak: porterowy, goryczka alkoholowa, czuć pieczenie na dziąsłach ;), treściwe i pełne.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz