Dziś belgijskie piwo o bardzo pozytywnej nazwie - "Nagła Śmierć". Zapraszam do czytania.
niedziela, 14 grudnia 2014
czwartek, 11 grudnia 2014
Grand Champion 2014 czyli Dubbel cieszyński
Dziś piwo nie byle jakie, bo uwarzone przez wg. zwycięskiej receptury piwowara domowego. Warto sprawdzić!
środa, 10 grudnia 2014
wtorek, 9 grudnia 2014
poniedziałek, 8 grudnia 2014
Żywiec Porter z Brackiego Browaru Zamkowego (grupa Żywiec)
Cześć! Dziś dostałem wyżej wymienione piwo. Żywiecki Porter. Więc szkoda by nie napisać kilka słów o nim. Zapraszam!
niedziela, 7 grudnia 2014
środa, 3 grudnia 2014
środa, 26 listopada 2014
Klasztorne piwo na wzór piwa trapistów z browaru Jabłonowo
Cześć! Dziś piwo, które dosyć długo czekało na swoją kolej za nim się za nie wziąłem. Piłem je już kilka lat temu i pamiętam, że mi smakowało choć wtedy byłem chyba mniej wybredny.
poniedziałek, 24 listopada 2014
Kentauros z browaru Olimp ( browar Zodiak)
Cześć! Dziś pierwsze na blogu piwo z browaru Olimp. Padło na Kentaurosa.
Ekipa browaru postanowiła nazywać piwa postaciami z mitologi greckiej, był już Hades i Zeus, Hera i Afrodyta. Z tych mniej znanych ( przynajmniej mi ) Charon czyli pumpkin ale bez dyni tylko z jej pestkami i Nyks.
Fajna koncepcja tylko co jak zabraknie im postaci?:)
Piłem kilka ich piw, i z tego co pamiętam to Hades zrobił na mnie najlepsze wrażenie. Jest to Russian Imperial Stout z dodatkiem ostrych papryczek.Ostatnio wyszła limitowana wersja tego piwa, o nazwie Hades Gone Wild. Jest to ten sam RIS z tym, że leżakowany 9 miesiecy w beczce po winie i przeżarte dodatkowo przez dzikie drożdże znajdujące się w beczce. Natomiast Prometeusz czy Polish IPA było tragicznie słabe.
Kentaurosa też w sumie nie znałem. Patrząc na etykietę pomyślałbym, że to centaur. I byłbym blisko.
Kentauros to w mitologi greckiej przodek centaurów.
Piwo to podwójny weizenbock. Czyli mocny koźlak pszeniczny. W składzie znajdziemy oprócz słodów suchy ekstrakt słodowy. Użyty pewnie dla podbicia ekstraktu.
Opakowanie jest fajnie, podoba mi się. Jest tylko jedna sprawą. Olimp zmienił butelki z Euro na Vichy, a etykiety są przeznaczone dla tych pierwszych przez co etykieta nachodzi na siebie zakrywając skład. No nie ładnie. Po za tą wpadką jest wszystko na miejscu.
I czujemy nuty słodowe bardzo wyraźne, trochę suszone owoce. Jest taki aromat którego nie mogę określić, trochę jakby piwa domowego. Może to przez ten ekstrakt słodowy. Piwo jest czarne. W smaku rzuca się alkohol, jest jednak pełne i treściwe. Trochę przypomina momentami porter bałtycki. Taki nie doleżakowany jak to była w przypadku Komesa na blogu. Ogólnie piwo niezłe ale bez fajerwerków. Ale polecam wszystkim browar Olimp i ich panteon:)
A teraz konkrety:
Ekstrakt 18% wag, Alk 7,5% obj. 28 IBU
Kolor: Czarny , pod światło rubinowy
Nasycenie: Niskie
Piana: Ładna, oblepia szkło
Zapach: Słodowy, trochę suszonych owoców, alkoholowy
Smak: porterowy, goryczka alkoholowa, czuć pieczenie na dziąsłach ;), treściwe i pełne.
Ekstrakt 18% wag, Alk 7,5% obj. 28 IBU
Kolor: Czarny , pod światło rubinowy
Nasycenie: Niskie
Piana: Ładna, oblepia szkło
Zapach: Słodowy, trochę suszonych owoców, alkoholowy
Smak: porterowy, goryczka alkoholowa, czuć pieczenie na dziąsłach ;), treściwe i pełne.
piątek, 21 listopada 2014
Stało się ! vol 2 czyli Żywiec APA
Cześć ! Piwo o którym pisałem tu, trafiło do regularnej sprzedaży, więc nadszedł czas je sprawdzić:)
piątek, 14 listopada 2014
Grodziskie 4.0 z browary Pinta ( browar Zarzecze )
Cześć! W końcu na blog trafiło piwo grodziskie. To jedyny unikalny polski styl. Warzony w Grodzisku Wlkp. Powstawał tam do 1993 roku. Zaprzestano produkcji z powodu nieopłacalności. Piwo nie trafiło w gusta ówczesnego klienta. Było po prostu za słabe, miało 3% alk. Więc trzeba było go wypić więcej aby zaszumiało niż zwykłego piwo a to nie ekonomiczne.
Grodzisz to piwo górnej fermentacji, lekkie i jasnę. Wysoko nasycone przez to nazywane szampanem północy. Powstawało z słodu pszenicznego wędzonego dymem z drewna dębowego albo bukowego. Piwo było refermentowane w butelkach. Do tego w procesie produkcji piwo było klarowane karukiem. Jest to środek powstały z pęcherzy pławnych ryb. Ciekawostką jest to, że w szkołach gastronomicznych uczono jak poprawnie nalewać grodzisza do szkła, piwo miało dedykowany kielich.
Obecnie piwowarzy domowi i browary rzemieślniczy próbują odtworzyć piwo grodziskie. Pinta, Artezan, Pracownia Piwa i kilka innych browarów mają je na swoim koncie. W Grodzisku jest także konkurs dla piwowarów domowych " Prawie jak grodzisz".
Z tego co wiem, obecnym właścicielem browaru w Grodzisku jest browar Fortuna. Planują oni uruchomić produkcje Grodziskiego. Pierwsze wersje testowe podobno trafiły do dawnych pracowników browaru w Grodzisku. Planowane wejście na rynek to początek 2015 roku. Jestem ciekawy:)
No i mamy piwo bardzo jasne i wyraźnie mętne. Sama barwa nie trafia do mnie. Wędzonka jest fajnie wyczuwalna, taka boczkowa:) W smaku wodniste ale przy takim ekstrakcie to nic dziwnego. Lekko kwaskowe ale trochę mdłe. Pijalne, to na pewno ale jakoś mnie nie urzekło;)
A teraz konkrety:
Ekstrakt: 7,8% Alk. 2,6% obj IBU 20
kolor: Mętne, jasno zółte
Nasycenie: średnie
Piana: Szybko znika prawie do zera
Zapach: Wędzony, lekko słodowy
Smak: głownie wędzonka, wodniste, lekko kwaskowe, Goryczka znikoma. Łatwo się je pije
Do następnego!
Ekstrakt: 7,8% Alk. 2,6% obj IBU 20
kolor: Mętne, jasno zółte
Nasycenie: średnie
Piana: Szybko znika prawie do zera
Zapach: Wędzony, lekko słodowy
Smak: głownie wędzonka, wodniste, lekko kwaskowe, Goryczka znikoma. Łatwo się je pije
Do następnego!
środa, 12 listopada 2014
poniedziałek, 10 listopada 2014
sobota, 8 listopada 2014
Dyniamit z browaru Pinta (browar Na Jurze)
Cześć! Dziś piwo obiecane już jakiś czas na moim facebooku. W końcu się za nie zabrałem.
Jest to piwo w stylu pumpkin ale czyli piwo z dynia.
piątek, 7 listopada 2014
Hopsasa z browaru Alebrowar ( browar Gościszewo)
Cześć! Dziś Polskie IPA, w skrócie PIPA:) czyli co da rade wycisnąć z polskiego chmielu Iunga. Piłem kiedyś piwo w tym stylu i nie było fajerwerków, co więcej był tylko diacetyl. Z tego co wiem Alebrowar ma wypuścić jeszcze dwa piwa typu single hop na polskich zapomnianych chmielach.
Hopsasa jest już oprawione w nowe logo Alebrowaru i hasło HopHeads of Poland:)
Piwo ma takie sam zasyp jak dwa eksperymentalne piwa o których wcześniej wspominałem.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI7arr03Riv4v16IdQx5kXmecjhmmimRp7GobDCafjPt69ePMiDuQLCqi8hBi-yGDPSRrdDXK9QYAnHXHT-7X9Pq71sd39vCnSUTaPHyMnT9skL-oZEZwT9lgxmWM_AI3vgvSEHEiNEV4u/s1600/DSC_0274.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5yOmaTpB4mgt2ukAkwnLg5PA487hCuSXOOv6FF3oW-pYDk0yOkThidiQtkKJfnbBf1ymGDRDdivOGq2618TZTovyrB2WbLSXRKDMXi1_C5t51kVofBiL7lCrVx4SjyS5CjiAhDcfpn9_o/s1600/DSC_0276.jpg)
Na etykiecie kolejna postać do kolekcji. Tym razem jest to babcia która chce zrobić porządek z wszystkim amatorami amerykańskich chmieli:) Kolorystycznie też wypada to dobrze.
Tylko na początek zanim otworzę jedna uwaga. Piwo jest ważne do 30.10.14 czyli do dziś ( publikacja jest trochę później:)) Co to oznacza? A no to,że piwa mocno chmielone trzeba pić świeże. Aromaty zawarte w butelce mogą być mniej intesywne a nawet znikome. Mój błąd, mogłem zerknąć sobie w sklepie na date. Ale sprawdźmy to!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRdWFg_ncogCVnW4xKywG1QF71Hn5aVEyXQHpOTEzQ5Lw6DfG3RsBKk5TbKB7f0l4epJY6Sv5ohldBsZaRnrPc-I0WWFhzXtWu3mj_dCuPoHnbjcsf5V7w30LQCepcKtFtUUYLfkaVFVBR/s1600/DSC_0277.jpg)
A więc kapsel w górę! No i aromat nie powala, trochę ziołowy trochę słodowy. Ze szkła to samo. Niezbyt ciekawe. Piwo ogólnie bardzo jasne jak na IPA.t Chyba jednak nasz rodzimy chmiel nie sprawdza się tak dobrze do tego stylu. To piwo bardziej podchodzi mi Pilsem, niż IPA. Goryczka jest nieprzyjemna, pozostawia niefajne odczucie w ustach. To chyba jedne ze słabszych piw z Alebrowaru, choć może świeża butelka zrobiła by inne wrażenie na mnie.
A teraz konkrety:
Ekstrakt 14 blg Alk. 5% obj 60ibu
Kolor: brudne złoto, opalizuje
Nasycenie: trochę za duże
Piana: biała, szybko się dziurawi i opada do 2mm.
Zapach: lekkie ziołowe nuty
Smak: Pełne, Nieprzyjemna goryczka która długo zostaje w ustach, słodowość niska
Do następnego!
Ekstrakt 14 blg Alk. 5% obj 60ibu
Kolor: brudne złoto, opalizuje
Nasycenie: trochę za duże
Piana: biała, szybko się dziurawi i opada do 2mm.
Zapach: lekkie ziołowe nuty
Smak: Pełne, Nieprzyjemna goryczka która długo zostaje w ustach, słodowość niska
Do następnego!
czwartek, 6 listopada 2014
International Stout Day 2014
Dziś bardzo ważne święto w świecie piwowarskim czyli Dzień Stoutu. I jak w tłusty czwartek każdy powinien zjeść pączka, to dziś powinien wypić stout. Ja tak zrobię:)
Kilka słów o stylu, tylko kilka bo historia Stoutu jest długa i czarna jak i on. Jest to piwo pochodzące z wysp. Czarne, górnej fermentacji, uwarzone z dodatkiem palonych słodów, które nadają barwę. Wywodzi się z porteru angielskiego. Stout z angielskiego oznacza silny, mocny - w XVI w. każde mocne piwo na wyspach mianowano stoutem. Czyli stout to była mocna wersja porteru. Browar Guinness wypuścił piwo które nazywało się po prostu stout, no i tak już zostało. Guinness to własnie ikona stylu i dziś będę nim celebrował święto.
Te czarne piwo to jedne z moich ulubionych stylów. Sama rodzina stoutów jest bardzo obszerna, znajdziemy tam Stouty imperialne (Russian Imperial Stout pisałem o nim tu), Milk stouty, wersję z kawą lub owsem a także wędzone i leżakowane w beczce. Jest w czym wybierać. Przejdźmy do naszego piwa.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPUya4G9P-moWbIQ4uprbhWrjwvTZP5uJiWLznT4e7iZr0W__8qEytJvXV0g8qsrQGRyYPgogZ_1QYLPpfHcPEZrj-2Q0H90RcGhN_zWI-ZGdcsZGBfe4lvxnj_Pakgt3lMhZ7rLvmGVfG/s1600/DSC_0288.jpg)
Mam wersja Guinnessa Draught czyli z tzw. Wigdetem. Jest to kulka w której jest azot, ma on za zadanie sprawić aby piwo smakowało jak w angielskim pubie nalewane z Hand pump. Azot w piwie robi bardzo kremową i trwałą piane. Nawet bardzo trwałą:)
Poniżej Filmik z nalewania bo to na prawdę ciekawy efekt.
No i jak mówiłem piana betonowa. Piwo jest bardzo gładkie i przyjemne. W smaku jest bardzo puste, niestety. Nie jest tak wyraźne jak stouty od kontraktowców ale nie jest źle:)
A teraz konkrety:
Ekstrakt :10blg Alk. 4,2%
Kolor: Czarny
Nasycenie: niskie, nieodczuwalne
Piana: betonowa, kremowa, bardzo drobno pęcherzykowa
Zapach: Lekka kawa i palone słody
Smak: Puste, wodniste ale jednak przyjemne. Gorczyka niska. Trochę kwaskowe.
Do następnego!
Ekstrakt :10blg Alk. 4,2%
Kolor: Czarny
Nasycenie: niskie, nieodczuwalne
Piana: betonowa, kremowa, bardzo drobno pęcherzykowa
Zapach: Lekka kawa i palone słody
Smak: Puste, wodniste ale jednak przyjemne. Gorczyka niska. Trochę kwaskowe.
Do następnego!
wtorek, 4 listopada 2014
Single hop HBC 430 z browaru Alebrowar ( browar Gościszewo)
Cześć! Dziś piwo eksperyment, a konkretniej mówiąc na eksperymentalnej odmianie chmielu. HBC 430 to nazwa tymczasowa przed nadaniem nazwy handlowej. Chmiel oczywiście jest amerykański :)
Alebrowar wypuścił dwa piwa tego typu. Jest jeszcze HBC342, ta odmiana wprowadza nuty arbuza. Ciekawa sprawa ale niestety nie było go w moim sklepiku. Na temat HBC430 nie ma informacji.
Te dwa piwa to IPA i mają taki sam zasyp. Taki sam ma tez piwo Hopsasa single hop iunga (które czeka w szafie), różnicą są tylko chmiele. Pomysł fajny. Szkocki browar Brewdog robi coś podobnego. Wypuszają 4pak piwa o nazwie IPA is dead. Są to 4 singlehopy.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2sDtRBHBMRTo5ZaUEFNDlzNsHPcJ2tKyjZKCvL8w3R8NAbdMki8nl3R14Ypdxm5YzkC6iJbO9ftFyWvkEy66aWKLBm503dDz0m-Ar-2W0U9ECd1ZZPwMy-PqeemIJyjIuY1a6ltPd6Ft7/s1600/DSC_0267.jpg)
Kilka słów o Alebrowarze. Browar kontraktowy warzący w browarze Gościszewo w woj. pomorskim. Mają na swoim koncie już kilka piw zaczynając od witbiera koncząc na Double Ipa. Jest nawet Cherry Sour Ale, który okazał się niebezpieczny bo może wybuchnąć. Drożdże zaczęły jeść cukry które były w soku wiśniowym. Alebrowar wydał ostrzeżenie aby uważać i trzymać w zimnym Johna Cherry( tak się piwo nazywa). Fajna sprawa, że każde ich piwo ma na etykiecie postać. Możne je kochać albo nienawidzić. Słyszałem opinie, że postaci są straszne albo wszystkie szczerzą zęby. Mi tam się podobają. Moje ulubione to pirat z wiosłem zamiast ręki ( Rowning Jack) i Elwiso podobny facet siedzący na karku swojego ochroniarza (King of Hop). Chłopaki z Alebrowaru stworzyli też dwa piwa w kolaboracji z norweskim browarem Nogne O. Pierwsze to Deep love w super malowanej butelce. Jest to Westcoast belgian Rye Ipa czyli jasne wytrawne na beligskich drożdzach żytnie Ipa. Długa nazwa, co? :) a drugie uwarzone już w Norwegi to Chmiel Iunga IPA. Nogne było odpowiedzialne za zasyp a Alebrowar na chmielenie. I bardzo dobrze zrobili, decydując się na nasz rodzimy chmiel.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiL4UtGkzMKGhHBqshaIsQVwccPaTedeGKojKADPw8s5u3FwSVkzms__4v5PJEz_i9Q_i0pkHeBy0RFBUIaxTYvnyiveqtkTQ4r39aJh8sYeAmso5QHo76MSUFTYeUHKaDHMXBYn1GdfMLa/s1600/DSC_0271.jpg)
Otwieramy. Od razu po uchelniu kapsa jest lekki aromat cytrusów, lecz szybko znika. Z kieliszka ziołowo-owocowy ale bardzo mało intensywny. Natomiast w smaku jest ok, fajna ziołowa goryczka choć trochę alkoholowa ale przyjemnie się pije. Jestem bardzo ciekawy tego drugiego eksperymentu, bo ten nie zaskakuje. Piwo jest dobre, to na pewno jednak niczego mi nie urwało.
A teraz konkrety:
Ekstrakt 14 blg Alk. 5,8 obj. 70 IBU
Kolor: pomarańczowy, mętny
Nasycenie: średnie
Piana: dosyć ładna, dobrze oblepia szkło
Zapach: nie powala, trochę egzotycznych owoców ale na prawdę mało
Smak: Przyjemna odświerzająca goryczka. grejfrutowy posmak zostaje w ustach. po ogrzaniu można wyczuć alkohol.
Do następnego!
Ekstrakt 14 blg Alk. 5,8 obj. 70 IBU
Kolor: pomarańczowy, mętny
Nasycenie: średnie
Piana: dosyć ładna, dobrze oblepia szkło
Zapach: nie powala, trochę egzotycznych owoców ale na prawdę mało
Smak: Przyjemna odświerzająca goryczka. grejfrutowy posmak zostaje w ustach. po ogrzaniu można wyczuć alkohol.
Do następnego!
środa, 29 października 2014
Stało się! Żywiec American Pale Ale
A więc to było tak. Przeglądając serwis browar.biz natknąłem się na temat Żywiec APA. I wyczytałem tam, że Żywiec puścił w Polskę kilka beczek tego piwa aby testować rynek. Dodatkowo ktoś napisał, że piwo dostępne jest w Bydgoszczy. I tak się złożyło, że często bywam w Bydgoszczy to miałem możliwość sprawdzić te piwo. No i faktycznie piwo było w wersji lanej dostępne w pubie Kubryk. W cenie 7,50 zł na szklane pól litrową. Więc biorę. Piwo jest opalizujące. Aromat to cytrusy i nuty żywiczne. Typowy dla American Pale ale, aczkolwiek nie bucha intesywnie. Goryczka niska ale piwo bardzo pijalne. Żywica także wyczuwalna w smaku. Bardzo przypomina grzeczniejszą wersje Grand Championa 2013 czyli Imperial IPA. Gdy je piłem zastanawiałem się czy będzie dostępne jak inne piwa z Żywca( Białe, Marcowe i Bock) .
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipW9QazCWMA3lnUVaUoxNDWjvxKKkK_ngmeJfc6BRnDRgQg9-6W-wHRAEgbvyOctBeN1mgpKxx4EpnJFvd9EuXT47kYk2dCWbl_VBvK0qCAMqw3XZKQqvHag7spSoVCKIMC2FqZ2BNjz8j/s1600/DSC_0244.jpg)
Wczoraj znów odwiedziłem browar.biz i temat o żywieckim APA. I znalazłem tam ten link! A więc stało się ! Duży koncernowy browar wypuszcza piwo na amerykańskich chmielach. Piwo może nie jest wybitne i nie zrobi wrażenia na bywalcach multitapów ale jeżeli będzie dostępne jak reszta piw z żywieckiej szkoły piwowarskiej to osiągnie sukces. Co więcej, cena sugerowana to 3,20 netto czyli w okolicach 4 zł, więc super. Jeżeli te piwo będzie trzymało poziom tak jak Żywiec Porter to będę do niego wracał. APA my być dostępna już od 3 listopada, więc trzeba szukać!
Podoba mi się postawa Grupy Żywiec, choć Żywiec białe i spółka nie są wysokich lotów( jedynie bock daje rade) to jednak chcą robić coś innego niż jasny lager. No ale ich Tatra niepasteryzowana to nie wypał , piwo które nie jest nikomu potrzebne, ale nie o tym. Żywiec jednak robi coś ciekawszego w porównaniu do Kompanii Piwowarskiej która ma na koncie Pszeniczne które jest pszeniczne z nazwy. Te piwo jest fermentowane na drożdżach lagerowych a nie na szczepie typowym dla weizenów. A ich ostania nowość to Książece Chlebowo miodowe. No na prawdę wielka innowacja.
Wracając do tematu. Uważam, że trzeba się cieszyć z tego piwa i z inicjatywy Grupy Żywiec. Może niedługo zobaczymy Żywiec Stout albo Żywiec Barleywine :)
Do następnego!
wtorek, 28 października 2014
Cornelius Triple Blond z browaru Sulimar
Cześć ! Dziś kolejne piwo typu: " kupiłem dla butelki" ;). Triple Blond piłem już kilka razy ale jeszcze wtedy nie pisałem o piwie. Zacznijmy od browaru Sulimar. Znajduje się on w Piotrkowie Trybunalskim. Słynie on z serii Cornelius. Ogólnie nic ciekawego, pszeniczne, koźlak, jakiś porter no i te ich owocowe wynalazki. Sulimar produkuje też piwa dla sieci handlowych m.in do Tesco ( Rebel) , Piotr i Paweł (Wetliner) i Żabka ( słynne już Alterbeer). Piwa z Tesco są informacje, że Rebel to piwo rzemieślnicze, czyli śmiech na sali. Do tego podpis wielkiego Mistrza Bractwa Piwnego. Ja się pytam jaki browar rzemieślniczy jest w stanie spełnić zapotrzebowanie tak duże jakie jest w Tesco? No własnie. Natomiast seria z Żabki zasłynęła inna sprawa. Etykiety ich piw były bardzo mocno "inspirowane" etykietami Alebrowaru (browar rzemieślniczy warzący w Gościszewie). Ale przejdzmy do Tripel Blond. Tripel to mocne beligjskie piwo. Zostało spopularyzowane przez Trapistów.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIltNPIQhu_JWCRf9JMpAUfUNTj-ANwWJdyyWZtPN0YvgvfPg_UjQ5ZEqGKSsMqyLJLND5gDJVoUhxgY0E8PlK6rkdI-Rz-OrImLxpuNyZcP_0ki2TigwLVwX2gNlYJNWhIBXaGMQLBdlg/s1600/DSC_0254.jpg)
Uważam, że ten wyrób to najlepsze co wyszło od Sulimaru. Chmielone jest m.in Cascade! Do tego przyprawy typowe dla Witbiera ( beligjskie piwo pszeniczne), fajnie się zapowiada. To dowód, że piwna rewolucja zatacza coraz większe kręgi w Polsce.
Na etykiecie trzy blondyny w stylu grafiki z lat 80 :) Nie żebym pamiętał te lata tylko gdzieś tak wyczytałem:)
Z tyłu wszystkie informacje. Chociaż tekstu typu, że smak to " Jazda bez trzymanki " nie trafiają do mnie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAEILnPtOUfCMs-SlIhy9BPBvhgfpfN4bc6LcXtoI8i5q9QKrIFCqvyE7e8BkohZyMC8oJPPgO5f4d6HK8yOIZrqQaZUsOKgqKfd3ZpndFRWWuq1ZxVCycd5pjUNMaSb5rmnmRMa6jZh3f/s1600/DSC_0256.jpg)
Kapsel otwarty. Z butelki aromat trochę gumy balonowej i dojrzałe banany, natomiast ze szkła dochodzą do tego nuty typowe dla piw belgiskich. Chmielu Cascade nie czułem. W smaku słodkie, trochę alkoholowe ale nie przeszkadza. Nie są one bardzo wyraźne jak w rasowych piwach Trapistów ale są.Piwo jest mętne a na dnie butelki zostaje osad. Co ciekawe na etykiecie piszą, że piwo jest predysponowane do leżakowania, trzeba to sprawdzić. Reasumując całkiem przyjemne piwo.
A teraz konkrety:
Ekstrakt: 18,1 % wag. Alkohol 8%
Kolor: Pomarańczowy , mętny
Nasycenie: Średnie
Piana: Biała i szybko znika do zera
Zapach: Guma balonowa i dojrzałe banany, nuty przyprawowe.
Smak: średnio pełne, czuć banany, trochę alkoholowe, goryczka niska
Do następnego!
PS. Jeżeli macie jakieś sugestie jakie piwo powinno trafić tu do oceny, to piszcie śmiało w komentarzach.
Ps.2 Otworzyłem drugą butelkę Triple Blonda która niebyła schłodzona. Piwo nie jest mętne jak to schłodzone. Bardziej opalizuje. Oznacza to tzw. zmętnienie na zimno wywołane białkami w piwie które wnosi np. słód pszeniczny który znajduje się w składzie.Ekstrakt: 18,1 % wag. Alkohol 8%
Kolor: Pomarańczowy , mętny
Nasycenie: Średnie
Piana: Biała i szybko znika do zera
Zapach: Guma balonowa i dojrzałe banany, nuty przyprawowe.
Smak: średnio pełne, czuć banany, trochę alkoholowe, goryczka niska
Do następnego!
PS. Jeżeli macie jakieś sugestie jakie piwo powinno trafić tu do oceny, to piszcie śmiało w komentarzach.
środa, 22 października 2014
Oto mata IPA z browaru Pinta(browar na Jurze)
Dziś piwo w stylu India Pale Ale. Z tą różnicą, że w zasypie Oto maty jest ryż, piwo staje się bardziej wytrawne. Ten surowiec nie wprowadzą jakichś konkretnych smaków do piwa a wpływa na barwę. Piwo jest jaśniejsze.
Browar Pinta to pierwszy browar kontraktowy w Polsce. A ich piwo "Atak Chmielu" można nazwać twarzą polskiej piwnej rewolucji. Pinta warzy od 2011 roku i przez ten czas wypuściła 30 różnych piw w ciekawych stylach.
W Krakowie znajduje się firmowy lokal browaru Pinta z 16 kranami:)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwr2G7SWn9e0-ABGbLARMK2kbsXQj7KkXoR4NZ3wAmnDEAH2sawNLWqvzCwv_ZmelZRj9dgRmIQbfwrHJyISJWHJPBt8aDanEhdHDW79aNXIaQJPtQCn8pUmxxJbpITCjQumT1A-PrbKHx/s1600/DSC_0251.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXhfIHDC7GkLEAPwuuzEg8fgJ25efnKn_Qo_IKWM3enTnKjj0YhqiDzpXmGr6rBEsPqTEwDtiq6V44ZiTdheFemEcyiizi7IjiFNIay18oflvm5rmZArchOdgNjPdX5NKSucIUFUIEgq8N/s1600/DSC_0250.jpg)
Przejdźmy do piwa. Do kotła poszły chmiele nowofalowe z Australii, Nowej Zelandi i USA.
Etykieta chyba najgorsza jeżeli chodzi o serie Pinty, co nie oznacza, że zła. Na froncie etykiety flaga kraju kwitnącej wiśni. Ciekawostka jest w opisie, znajdziecie ją na zdjęciu:) Jest też kilka potraw z którymi łączyć piwo. Piwo w stylistyce japońskiej więc nie zabrakło sushi:)
Ogólnie etykieta trochę ucierpiała w moim plecaku ale co tam.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3-893y2dih-q0GAxTBTykFYIIGSB8tTlf4DGWmDDtiINDuDOCSTU79GVEcl9tPkDtrm59gZp0NBrFfbRiP6d1t7Hx-aw9PvFb2T3p1laoXvpCaZ0vCadRxMDlIEFY8JOHldteFrFTw6AH/s1600/DSC_0252.jpg)
Otwierajmy zatem. Piwo jest na prawdę bardzo jasne. Zdjęcie nie oddaje tego w pełni. Z butelki aromat niezbyt powalający. Natomiast ze szkła czuje lekki diacetyl. Jest to związek wprowadzający do piwa słodki aromat maślany. Nic przyjemnego. Tutaj nie ma go na szczęście dużo. Chmiele nie buchają tutaj agresywnie, dają lekkie żywiczne aromaty. Całkiem fajne piwo ale spodziewałem się czegoś konkretniejszego.
A teraz konkrety :
Ekstrakt 14% wag. Alkohol 5,2 %obj 56IBU
Kolor: jasny słomkowy, klarowny
Nasycenie: średnie, w sam raz
Piana: biała i drobna , trzyma się do końca, oblepia szkło
Zapach: lekki diacetyl. nuty żywiczne, ogólnie słaby
Smak: Gorczyka porządna chyba większa niż 56IBU, wytrawne i lekkie
Do następnego!
Ekstrakt 14% wag. Alkohol 5,2 %obj 56IBU
Kolor: jasny słomkowy, klarowny
Nasycenie: średnie, w sam raz
Piana: biała i drobna , trzyma się do końca, oblepia szkło
Zapach: lekki diacetyl. nuty żywiczne, ogólnie słaby
Smak: Gorczyka porządna chyba większa niż 56IBU, wytrawne i lekkie
Do następnego!
poniedziałek, 20 października 2014
Eire Noteckie Ciemne z browaru Czarnków
No i tak się złożyło, że trafiłem na wyprzedaż piwa Eire Noteckie za 1,30zł. Więc biorę kupuje i do domu.
Piwo warzone jest przez browar Czarnków w Wielkopolsce. Na stronie browaru chwalą się, że warzą piwo tak jak sto lat temu w otwartych kadziach. Ciekawostką jest to, że pracują tam tylko 34 osoby.
Chodzą w internetach słuchy, że browar produkuje etykiety nie piwo. Chodzi o to ,że jedno piwo jest sprzedawane pod kilkoma markami. Trzeba kiedyś zrobić eksperyment:)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirCcnrIry-h2ApID2je-E7ZYC_jC3jrV8bDYiR-rpZN5PPjBjifXKAKHwNSm5k4zqliiPXnPlX61aJLCj7Np1dQS5Dy9P4fbk4gHOvV_F-Iw6vFDaR6JdXYj8UPIOhEPVGysyEjTDIQYGs/s1600/DSC_0222.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiou0QUV0WUVNXzTN4RfeGPW1slmyp0zE43YcKpcjfSIZ4vPWvOHCXBOG6xpktrmNlG2DShdMKoXbx-e2tBHORjcX2URlMwbX-mUlT7ZJdypuUhKtpY-O_PgT9F0HxG83FRFXOueQzMjVmc/s1600/DSC_0223.jpg)
Przejdziemy do naszego "bączka" :) .Etykieta oszczędna. Stylizowana na starą produkcje. Ekstrakt i alkohol podane, co nie zdarza się naszym wielkim koncernom. Tylko ten napis : " piwo naturalne". O co w tym chodzi? Kto wie. Kapsel goły , czarny
Z butelki słodowe nuty.Natomiast piany nie można uzyskać - porażka totalna. Natomiast barwa trafia w moje gusta - piękna ciemno miedziana , pod światło rubinowa. W smaku przyjemne. Spodziewałem się jakiegoś słodkiego ulepka ale jest w porządku. Ciemno słode i delikatna goryczka dobrze współgrają. Reasumując : piwo całkiem pijalne ,bez efektu "WOW" ale również bez odrzucenia. Na polskim rynku ciężko o dobre lekkie ciemne piwo.
A teraz konkrety:
Ekstrakt : 14,1% Alkohol: 5,6% obj.
Kolor: ciemno miedziany , rubinowy
Nasycenie : Za niskie
Piana: brak
Zapach: słodowo - Karmelowy
Smak: dosyć słodkie kontrowane delikatną goryczką, przyjemny.
Do następnego!
Ekstrakt : 14,1% Alkohol: 5,6% obj.
Kolor: ciemno miedziany , rubinowy
Nasycenie : Za niskie
Piana: brak
Zapach: słodowo - Karmelowy
Smak: dosyć słodkie kontrowane delikatną goryczką, przyjemny.
Do następnego!
czwartek, 16 października 2014
Komes Porter Bałtycki z browaru Fortuna
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd36AK_0HX2AaPivUtSRUyjQama5Mmac2ABpzqXRch6Uy_AjgO4P-5dF00duhM8dvh4VF-eHh5smYb0ybRp51_MAFBozsjZ2ci5b_yUawRhK0Y0cfdgcrmAev_t-Hvbxcl9ADWZuEZEgHg/s1600/DSC_0219.jpg)
Porter bałtycki powstał ze stylu Imperial Stout, mocniejszej odmiany stoutu, eksportowanej do basenu morza Bałtyckiego i Rosjii z Wielkiej Brytanii. W XIX wieku zakazano eksportu towarów z UK do Europy i tym samym skończył się Imperial stout. Zaczęto więc warzyć piwo w Europie.
Polskie portery uważane są za najlepsze na świecie. Najstarszym przedstawicielem tego stylu w Polsce jest Żywiec Porter. Piwa z naszego kraju zdobywają na świecie medale w różnych konkursach piwnych.
Nasz Komes też jest utytułowany, i to nie byle gdzie! Brązowy medal na konkursie World Beer Cup to poważna sprawa. Do tego złoty medal na Europen Beer Star 2013 w Bawarii, to też nie byle co.
Kilka słów o browarze Fortuna. Znajduje się on w Miłosławiu w Wielkopolsce. Browar ma sporą oferte piw m.in. smakowe ciemne Fortuny, seria Miłosław oraz seria Komes (dubbel, tripel, quadrupel i porter). Co ciekawe z doniesień prasowych dowiedziałem się, że własciciel browaru kupił browar w Grodzisku i chce reaktywować markę. To piwo to legenda, która niestety upadła. O piwie grodziskim innym razem a arytkuł jest tu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYabsc_mKugq34rYmW-1_ieXHeHPdTXq-Bzs446wQvWCAAdXu4exfXjk-OIVT_hcuG5Vrok-ZGCVHKQyXfLmBxR_86Hr4evocE5gGZlzNY2c_fIsUIZMlef_Ux_2ZMzwHowdnJ3zPHf8uC/s1600/DSC_0211.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7d9t8GBuNmkzmlG6d5AwJzdmg-NO66EmCqATtyE4do78tlaXKuDfTj8NZdTg3V-PucYbpNcuXcOkKpfeB10sPXI0wajIhn_V5eUf3pATU_i3p1EptPCHDBqd1j_RyiAj0oRY5PBghWfPS/s1600/DSC_0218.jpg)
A teraz o Komesie. Etykieta czarna i oszczędna. Widnieje na niej medal i dobrze, bo jest czym się chwalić. Na kontrze wiadomości o konkursach i informacje o możliwości leżakowania. Skład jest, informacje o szkle do serwowania i temperatura. Wszystko pasuje!
Nalewamy czarny płyn do szkła:) Kawa i palone słody w zapachu. Natomiast w smaku trochę za bardzo alkoholowe. Piwo jest ewidentnie nie ułożone, leżakowanie bardzo mu pomoże. Trochę się rozczarowałem tym porterem ale wszystko przed nim, trzeba zakupić buteleczkę do piwnicy.
Jeszcze słowo na temat leżakowania porteru. Najlepiej trafić na piwo które jest pod koniec daty przydatności. Wtedy powinno mieć już około dwoch lat. I takie piwo wrzucić do piwnicy i najlepiej zapomnieć o nim. Mój Komes miał date do 9.03.2016.
A teraz konkrety:
Ekstrakt 21% Alkohol 9% obj
Kolor: Czarny jak noc
Nasycenie: trochę za wysokie jak na styl
Piana: beżowa obfita lecz znika do obręczy, delikatnie oblepia szkło
Zapach: Kawowy, palone słody i alkohol
Smak: jest wytrawny, goryczka średnio wysoka, alkoholowa, piecze w język.
Do następnego!
Ekstrakt 21% Alkohol 9% obj
Kolor: Czarny jak noc
Nasycenie: trochę za wysokie jak na styl
Piana: beżowa obfita lecz znika do obręczy, delikatnie oblepia szkło
Zapach: Kawowy, palone słody i alkohol
Smak: jest wytrawny, goryczka średnio wysoka, alkoholowa, piecze w język.
Do następnego!
Dingslebener bock z browaru Metzler
Cześć! Dziś pierwszy skok w Bock :) Sam dawno nie piłem żadnego bocka, więc najwyższa pora. Zacznijmy od tego co to za styl. Jest to piwo dolnej fermentacji. Wywodzi się z pólnocnoniemieckiego miasta Einbeck. Piwo eksportowano do Bawarii i tam zaczeło się podobać. Było ono mocne i treściwe, bardziej eksluzywne. Tak im przypadło do gustu, że zaczęli je warzyć u siebie. Nazwa Bock pochodzi od wymowy Einbeck w dialekcie bawarskim. Bock po niemiecku to kozioł. Przez to w Polsce styl określany jest Koźlakiem. Sam Bock posiada kilka odmian: Doppelbock, czyli mocniejsza wersja; Weizenbock, czyli koźlak pszeniczny; Rauchbock czyli koźlak wędzony i Maibock czyli coś słabszego niż bock a mocniejszego niż pils.
Nasz koźlak to Dingslebener Bock z miasta Diglseben w południowej Trynugii. Etykieta mówi, że piwo zostało uwarzone zgodnie z Reinheitsgebot, czyli bawarskim prawem czystości. Chodzi o to, że do produkcji piwa mogły zostać użyte tylko trzy składniki: słód jęczmienny, woda i chmiel. Chodziło o to, aby droższe zboża takie jak pszenica i żyto były używane do produkcji pieczywa, a nie piwa.
Przejdzmy do piwa. Nalane do butelki NRW. Etykieta jak i krawatka okrutnie brzydka. Te drobne poziome paski to gwóźdź do trumny. Plus za kapsel firmowy. Ale nic to otwierajmy.
Piwo wydaje się zbyt jasne jak na styl. Piana szybko się dziurawi. Czuć nuty chlebowe, lecz mimo wszystko wyczuwalny jest alkohol. Goryczka również alkoholowa, drapiąca w gardło. Ogólnie nic ciekawego. Po ogrzaniu alkohol przykrywa wszystko i nieźle rozgrzewa od środka. Na zimne wieczory od biedy mogłoby być, ale chyba wolę wypić szklankę polskiego porteru bałtyckiego:) O porterach niedługo na blogu.
A teraz konkrety:
Ekstrakt:16 blg Alkohol 7% obj
Kolor: Brudne złoto, opalizujący
Nasycenie: Niskie
Ekstrakt:16 blg Alkohol 7% obj
Kolor: Brudne złoto, opalizujący
Nasycenie: Niskie
Piana: szybko się dziurawi i redukuje do pierścienia na powierzchni.
Zapach: na początku chlebowe i słodowe nuty, alkoholowy
Smak: słodowe, goryczka alkoholowa, piekąca w język
Do następnego!
Zapach: na początku chlebowe i słodowe nuty, alkoholowy
Smak: słodowe, goryczka alkoholowa, piekąca w język
Do następnego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)